Zielnik Miłosierdzia - spacer z Faustyną i Maryją po łące duszy
- Beata
- 31 lip
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 30 lis
🌿 Co to jest „zielnik”?
Zielnik to tradycyjny zeszyt lub album stanowiący kolekcję roślin leczniczych — zwykle suszonych, uporządkowanych i opisanych. W dawnych domach pełnił rolę domowej apteczki, notesu z recepturami rodzinnej mądrości przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Każde zioło miało w nim swoją nazwę, charakter i zastosowanie —lecznicze, kojące, oczyszczające, wzmacniające lub uspokajające.
Zioła to proste rośliny, rosnące w miejscach dzikich, zaniedbanych, opuszczonych, zostawionych samycym sobie, w lasach, na łąkach, po prostu blisko ziemi. Są jednocześnie delikatne a wytrzymałe na niesprzyjające warunki dopóki są w ziemi. Działają skutecznie przy odrobinie wytrwałości - jak małe, codzienne rytuały wynikające z troski.
🌿 Z czym kojarzy się słowo „zielnik”?
Dlatego słowo „zielnik” niesie w sobie ciepło dawnych kobiet, które znały naturę i życie: porządek, odpowiedzialność, zapach suszonych roślin, praktyczność i bezpieczeństwo domowej przestrzeni. To miejsce, do którego wraca się po ulgę i pomoc.
I właśnie dlatego zielnik miłosierdzia staje się tak naturalną metaforą duchowości. W tym duchowym zielniku zamiast rumianku pojawia się łagodność Boga, zamiast mięty — nowe myślenie, zamiast dziurawca — ciepło Miłosierdzia, a zamiast zółtego wrotyczu— prawda, która oczyszcza. To język, który kobiece serce intuicyjnie rozumie: smak, zapach, łagodność, czułość i codzienne uzdrawianie w małych dawkach. Bo miłosierdzie działa jak zioła — delikatnie, codziennie i głęboko.
🌿 Zielnik Miłosierdzia – modlitwa serca w rytmie cnót i uzdrawiających ziół
Zatrzymuję się więc co jakiś czas, aby pomyśleć, poznać, kim jestem, aby posłuchać Faustyny i tego jak ona uczyła się ufać Bożemu Miłosierdziu. Ja też mam w sobie bukiet wielu kwiatów — prostych, dzikich, może zaniedbanych, zapomnianych, jeszcze nieuświadomionych. To dary, które Bóg zasiał nie tylko w moim sercu, ale w sercu każdej kobiety, jakby ukrył w nas lipcową łąkę, czekającą na słońce i troskę. Ty też masz to w sobie, chociaż może myślisz dzisiaj inaczej, ale uwierz mi – to Bóg – Swórca, dobry Ojciec – Abba – włożył w nasze serca/dusze „na Swój wzór i podobieństwo” to, co najlepsze dla nas, aby osiągnąć cel na ziemi, aby odnaleźć sens istnienia. Jak mówi Psalm 139, 13-14:
„Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, utkałeś mnie w łonie mej matki… Dziękuję Ci, że mnie tak cudownie stworzyłeś.”
Bóg widział nas od samego początku w najdelikatniejszej postaci, zanim ktokolwiek inny nas dostrzegł. Jak mówi prorok Ezechiel:
„A gdy przechodziłem obok ciebie i zobaczyłem cię tarzającą się we krwi, rzekłem ci: ‘Żyj!’” (Ez 16,6 BT).
I wreszcie, Jego powołanie jest osobiste, pełne troski i bezpieczeństwa:
„Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu: jesteś mój” (Iz 43,1 BT).
To dzięki temu Bożemu „zauważeniu” i Jego czułej obecności w naszym sercu możemy odkrywać w sobie - wymienię tutaj tylko siedem:
Wdzięczność – nawet jeśli przykurzona codziennością, budzi się na najmniejszy znak dobra.
Cierpliwość – często ukryta pod zmęczeniem, ale wraca, gdy naprawdę kochamy.
Łagodność i bliskość – rdzeń kobiecego serca; czasem obudowany skorupą obrony, lecz wciąż żywy.
Ufność – wrażliwa i delikatna; poraniona potrafi się zamknąć, ale w głębi zawsze pragnie zaufać na nowo.
Czystość serca – nie jest idealnością, lecz prostotą pragnień: „chcę kochać i być blisko Boga”.
Odwaga serca – objawia się szczególnie w trudach; kobieta potrafi dźwigać sprawy, które wydają się ponad siły.
Pokój – czasem daleki jak horyzont, ale wciąż możliwy, gdy serce powraca do Boga.
Każdy z tych darów już w nas jest – czasem potrzebuje tylko, byśmy pozwoliły mu zakwitnąć.
Faustyna powiedziałaby: „W każdej kobiecie jest łąka, na której Bóg już zasiał Swoje zioła. Niektóre trzeba tylko odnaleźć, inne podlać, a jeszcze innym trzeba odwagi, by pozwolić im znów zakwitnąć”; (#605):
"... zniżył się Pan do nędzy mojej, jako promień słońca do ziemi pustej i skalistej, a jednaj pod wpływem Jego promieni, okryła się dusza moja zielenią, kwieciem i owocami, i stała się ogrodem pieknym dla Jego odpocznienia."
I może o to właśnie chodzi w poznawaniu siebie: nie o stawanie się kimś innym, lecz o odkrywanie tego, co już rośnie w nas od dawna. Bo w Bożym świetle, "pod wpływem Jego promieni" nawet najskromniejsze zioło staje się cnotą, a zaniedbana łąka – ogrodem miłosierdzia - tylko trzeba Go zaprosić ufnie jak Faustyna dzisiaj.
🌿 Propozycja pracy:
Zielnik Miłosierdzia to jeden ze sposobów osobistego spotkania z Jezusem - w towarzystwie modlitwy Faustyny i Maryi. One znają szybsze drogi - takie na skróty.
Może zdecydujesz się na założenie zeszytu pracy, mini dzienniczka w stylu Faustyny. Możesz dołożyć swoje cytaty i modlitwy, aby kontynuować.... A jak nie lubisz pisać i wracać do tego, co było, to po prostu zrób te mini modlitwy serca w swoim stylu.
🌿 Zdjęcie dnia - opis do utworzenia w wyobraźni:
Spójrz uważnie na bukiet kwiatów lub tylko wyszukuja na łące te, które w danym dniu zwrócą twoją uwagę. Co ci mówi ten obraz? Co w tobie porusza? Zatrzymaj się – pozwól, by przemówił do twojego serca. Poczuj, dotknij, zinterpretuj – jakby to było zaproszenie od Boga specjalnie dla ciebie.
🌿Pytania do refleksji:
Nie odpowiadaj tylko słowami. Odpowiadaj całą sobą – wspomnieniem, skojarzeniem, emocją, barwą uczucia. Pozwól, by twoja wyobraźnia i dusza modliły się razem. Bo taki spacer to modlitwa w drodze, to grounding, oddychanie, terapia krajobrazem ...

Usiadłam z moim bukietem na ławeczce pod dębami i zapatrzyłam się w te delikatne kwiaty, które nazbierałam do zasuszenia. Każdy piękny inaczej, każdy niosący swoją własną wiadomość – jak moje emocje, jak język duszy, który potrzebuje rozeznania. Każdy ma swój charakter i swoje potrzeby, a łaska Boża umieściła je w naturze tak, aby służyły sobie nawzajem, zwierzętom i ludziom. Tak jak mówi Księga Rodzaju 1,29–30 (BT):
„I rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę przynoszącą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewo, na którym jest owoc drzewa przynoszący nasienie; niech będą wam pokarmem. A wszystkim zwierzętom ziemi i wszystkim ptakom powietrza i wszelkim pełzającym stworzeniom, w których jest tchnienie życia, daję wszelką roślinę zieloną na pokarm.”
Tak każdy kwiat w moim bukiecie jest dziełem Bożej miłości, cudem stworzonym, aby uczyć mnie wdzięczności, cierpliwości, bliskości, ufności, czystości, odwagi i pokoju, aby doprowadzić do zanurzenia w Nim. Obserwując je, czuję, że łaska Boża splata nasze życie z naturą, ucząc, że każdy element świata ma swoje miejsce, swoją wartość i swoje powołanie i razem możemy wielbić Tatę - Stworzyciela - Artystę - Abba.
Teraz, z psalmistą mogę ja i ty wyrazić wdzięczność Bogu za ten czas refleksji i troskę, za piękny krajobraz lat dziecinnych:
„Błogosław, duszo moja, Pana, i całe moje wnętrze - święte imię Jego! Błogosław, duszo moja, Pana, i nie zapominaj owszystkich Jego dobrodziejstwach! On odpuszcza wszystkie twoje winy, leczy wszystkie twe choroby...” Psalm 103,1–4
O Maryjo, słodka Matko moja,
Oddaję Ci duszę, ciało i biedne me serce,
Bądź strażniczką życia mego,
A szczególnie w śmierci godzinie, w ostatniej walce. - Dzienniczek - 161 ostatnia zwrotka
O MARYJO!
O, Maryjo, przemień moje serce w Twoje,
Otocz je wieńcem czystości, ozdobionym cnotami.
Weź me serce, ukochana Matko, konsekrowane jako Twoje.
Przedstaw je Bogu Ojcu naszemu jako moją ofiarę złożoną dla Ciebie.
Pomóż mi o Maryjo,
każdego dnia czynić Twe Serce znanym bardziej.
Amen.
🌸Zaproszenie:
Jeśli ta podróż poruszyła Twoje serce, daj znać innej kobiecie. Podziel się tym duchowym zielnikiem – niech każda z nas poczuje, że Miłosierdzie Boga to miejsce, gdzie można naprawdę oddychać i odpocząć
Like. 💛 Share. Leave a comment. 🌸💛
A może chcesz poznać:



Komentarze