Miłość Krzyża – Jak Cierpieć Bez Skargi i Znaleźć Prawdziwe Pocieszenie – św. Faustyna, Dzienniczek 224-1
- Beata
- 13 maj 2021
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 cze
Św. Faustyna i Miłość Krzyża
W swoim „Dzienniczku” (nr 224-1) św. Faustyna napisała proste, ale głębokie wezwanie:
„Cierpieć – nie skarżąc się, pocieszać innych, a swoje własne cierpienia topić w Najświętszym Sercu Jezusa.”
To wezwanie stało się dla mnie światłem w trudnych chwilach. Jak często nasze serca buntują się przeciw cierpieniu? Jak często chcemy uciec od bólu i narzekać?
Św. Faustyna przypomina jednak, że Miłość Krzyża nie polega na heroicznej sile, lecz na cichej miłości, która swoje rany składa w Sercu Jezusa.

Ucząc się cierpienia z miłością
Jestem dopiero na początku tej drogi. Nie umiem jeszcze cierpieć z radością, a czasami nawet z pokorą. Ale zrozumiałam coś ważnego: bez Miłości Krzyża nie ruszę z miejsca. Ona jest jak klucz do życia w pełni.
Święta Faustyna pokazuje, że cierpienie można przyjąć z miłością i ofiarować Jezusowi. To nie jest łatwe, ale możliwe dzięki łasce Bożej.
Warto tutaj wspomnieć także o psychologii cierpienia według Carla Gustava Junga. Jung podkreślał, że cierpienie jest nie tylko czymś negatywnym, ale może być bramą do naszego najgłębszego rozwoju. Pisał, że
„cierpienie musi być w pełni przeżyte, by miało sens i prowadziło do przemiany”.
Z perspektywy biblijnej cierpienie ma także wymiar zbawczy – św. Paweł mówi:
„Teraz raduję się w cierpieniach za was i dopełniam na ciele moim braki udręk Chrystusa” (Kol 1,24).
To pokazuje, że nawet nasze cierpienia, ofiarowane Jezusowi, mogą przynieść dobro nie tylko nam, ale i innym ludziom. W ten sposób cierpienie staje się narzędziem miłości i współodkupienia, a jednocześnie pomaga nam wzrastać duchowo i psychicznie.
Kiedy uczę się dziękować za cierpienie, coś we mnie się zmienia. Zamiast uciekać przed bólem, uczę się go przyjmować jako drogę zjednoczenia z Jezusem.
Proszę Cię, św. Faustyno, wypraszaj mi tę łaskę. Naucz mnie i te kobiety, które idą tą drogą, jak cierpieć, nie skarżąc się, i pocieszać innych swoją cichą obecnością.

Miłość Krzyża – Codzienny akt zawierzenia
„Jezu, ufam Tobie.” – te słowa powtarzam codziennie, zwłaszcza wtedy, gdy cierpienie wydaje się zbyt ciężkie. One przypominają mi, że wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
Panie Jezu, dziękuję Ci za każdy ból i za to, że uczysz mnie zanurzać go w Twoim Sercu. W Nim cierpienie przestaje być ciężarem, a staje się drogą do prawdziwej miłości.
Św. Faustyno, prowadź mnie. JEZU, UFAM TOBIE.
Niech ta myśl św. Faustyny z Dzienniczka 224-1 będzie dla nas wszystkich zaproszeniem do przyjęcia cierpienia jako drogi miłości — miłości, która nie szuka skargi, ale ofiarowuje swoje bóle w Najświętszym Sercu Jezusa. Pamiętajmy, że nawet najmniejsze cierpienia mogą stać się źródłem łaski i pocieszenia, gdy oddamy je z ufnością.
Święta Faustyno, naucz nas kochać Krzyż tak jak Ty — z pokorą i nadzieją.
Chcesz więcej duchowych refleksji z Dzienniczka św. Faustyny?👉 Przeczytaj również blog post pt.:
"Pokora i skromność – Jak kwitnąć dla Boga jak fiołek wśród lilii – św. Faustyna, Dzienniczek 224-5"
🌸 Zachęcam Cię do pozostania z nami na dłużej i odkrywania kolejnych inspirujących myśli św. Faustyny! Ścieżkami Wiary prowadzą święte, które najpierw były zwykłymi kobietami, jak my - zwykłymi-niezwykłymi. 🫠
Komentarze