Dzień 1: Pokora z Faustyną – Duchowe przyprawy kobiecego serca
- Beata
- 24 lip
- 6 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 26 lip
Dzień 1 – Pokora z Faustyną
Z cyklu: 7 dni z duchowymi ziołami Faustyny. Dla kobiet wrażliwych, zmęczonych udawaniem, tęskniących za ciszą w duszy
Nie wiem, jak ty to masz, ale dla mnie łopian pachnie dzieciństwem. Nie tym cukierkowym ze współczesnych reklam, ale tym prawdziwym - w wolności i swobodzie - z niekończącymi się strupami na kolanach, rozciągniętym swetrem - zarzuconym w pośpiechu ... i rękami zielonymi i podrapanymi od zielska, które nie zasłużyło na miano kwiatu. A jednak... łopian zawsze przyciągał dzieci swoimi owocami, potocznie nazywanymi - rzepami. Wojny na rzepowe kulki toczone były tam, gdzie rosły łopiany.
Pamiętam jedne wakacje u babci na wsi. Miałam może dziewięć lat. Skaleczyłam się, biegając boso po podwórku. Zamiast jodyny, babcia poszła do ogrodu, oderwała wielki liść łopianu i owinęła mi nim stopę. „To najlepsze, co mamy,” powiedziała. I dodała coś, czego wtedy nie rozumiałam: „Czasem to, co najskromniejsze, działa najgłębiej.”
Z tą historią wracam dziś do tematu pokory – cnoty, którą świat tak często myli ze słabością, a która – jak liść lub korzeń łopianu – leczy głębiej niż widać na pierwszy rzut oka.
Czasem przychodzą takie dni, że dusza boli nie przez zranienia, ale od udawania.
Zbyt długo próbowałam udawać silną, poukładaną, niewzruszoną. Dni mijały, życie mijało, a ja stałam w miejscu. Na nic moja maska i słuchanie ego. Aż w końcu – zmęczona dusza i często ciało już nie szeptało, ale domagało się zmiany i krzyczało: "Już nie chcę grać!"
Pokora z Faustyną to pierwszy krok w stronę odzyskania wolności. Nie chodzi tu o umniejszanie siebie, ale o przyjęcie prawdy – tej, która nie przygniata, ale leczy.
Faustyna, cicha i niedoskonała w oczach świata, miała odwagę stanąć przed Bogiem z całą swoją nędzą… i pozwolić się kochać - w pełnym zaufaniu i odwadze wypłynięcia na głębię. Zrobiła pierwszy krok i Jezus ją poprowadził. Jednak do niej należał pierwszy krok.
Więc dzisiaj mówię sobie: "Beata, nie musisz być idealna. Nie musisz czekać aż się poprawisz, żeby zacząć. Wejdź w ten dzień powoli – jakbyś wchodziła boso do ogrodu. A pokora niech będzie twoim pierwszym duchowym ziołem."
🌸 Rano: Wejście w dzień - Pokora z Faustyną: Korzeń oczyszczający serce
„Jezu, pokaż mi prawdę o mnie – w Twoim świetle, nie w moim lęku.”
🌸 Rytm dnia:
Nie staram się być idealna w tym, co robię, w swoich decyzjach. Nie odkładam na "potem", bo potem mogę zrobić lepiej, mieć więcej pomysłów czy czasu. Pan Jezus mówi o tym też do Alicji Lenczewskiej:
"Tyle chcę ci powiedzieć i tyle dać. Nie odkładaj naszych spotkań na potem. Przyjdzie taki czas, że "potem" już nie będzie. I bliski jest ten czas."
Więc dzisiaj staram się zauważyć swoje strachy - nazwać chwasty w ogrodzie duszy, czyli to, co mnie trzyma w miejscu i poznać - dlaczego - co jest korzeniem tego bólu.
Nie próbuję niczego udowadniać, bo odbijam się w zwierciadle Serca Tego, który mnie stworzył, zna mnie po imieniu i kocha mnie bezgraniczenie. O tym musze zawsze pamiętać, a nie tylko czasami.
Dzisiaj jest dzień bez masek. Dzień jednego porannego kroku. Stillness....
Zatrzymuję się nad słowami Faustyny:
„Gdy poznajemy swą nędzę, Pan zbliża się do nas.” (Dz. 247)
Jeden korzeń, który chcę usunąć, który stoi na przeszkodzie.
🌸 1. Pokora – brama łaski i ulga dla duszy
Pan Jezus powiedział:
„Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca,a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.” (Mt 11,29)
To nie tylko zachęta – to obietnica pokoju. Pokora bowiem nie boli – pokora koi. Koi tylko wtedy, gdy pozwolę duszy oświetlić własne ego zamiast je wypierać i udawać, że wszystko jest w porządku.
Boli za to napięcie, porównywanie, udawanie i potrzeba kontroli, które tak często myliłam z siłą.
Pokora nie jest zgodą na bycie pomijaną. Nie jest uległością. Nie jest zgodą na niesprawiedliwość. Pokora to prawda o sobie – w świetle Miłosierdzia Boga, który kocha. Pokora to odważne powiedzenia sobie: „Nie jestem doskonała, ale Jemu nie przeszkadza to, by mnie przygarnąć.”
🌸2. Faustyna i duchowy klimat pokory
Święta Faustyna uczy nas pokory nie poprzez teorię, lecz przez doświadczenie i zaufanie. W swoim Dzienniczku w wielu miejscach pisała:
„Pokora – to prawda. Gdy dusza poznaje swą nędzę, wtedy łaska Boża zstępuje na nią.” (Dz. 1306)
„Im dusza bardziej się uniża, tym ściślej łączy się z Bogiem.” (Dz. 1092)
Jej życie było jak ten łopian – nieefektowne dla świata, ale pełne ukrytej mocy i duchowego oczyszczenia.
Faustyna nie walczyła ze swoją słabością. Ona ją oddawała Jezusowi. Nie idealizowała siebie, ale też nie gardziła sobą. Przychodziła do Jezusa taka, jaka była – często z niedoskonałością, ale z ufnością, że to On ją przemienia. Ona była taka świadoma siebie! Żyła autentycznie. Żyła w Prawdzie, a nie opinii sióstr - nie usprawiedliwiała się przed nimi i nie narzekała. Nie osądzała powierzchownie, bo wiedziała, że tylko Bóg widzi wszysto i zna intencje serc.
Często powtarzała, że sama z siebie jest „nędzą”, ale to nie był język pogardy. To był język miłości zależnej od Boga – tak, jak dziecko zależne jest od matki.
To dlatego Faustyna była duchowo wolna – bo nie próbowała być lepsza niż była. Nie zakładała maski bycia lepszą od innych sióstr, bo była w szczególny sposób obdarzona Łaską przez Boga. Była po prostu i autentycznie sobą – i to wystarczyło, żeby Bóg uczynił ją narzędziem Miłosierdzia dla świata.

🌸 3. Pokora – łopian duszy, który oczyszcza
W języku ziół, które towarzyszą tej duchowej drodze, pokora przypomina łopian (Arctium lappa), który:
Ma gorzki, głęboko sięgający korzeń, oczyszczający krew i ciało – tak jak pokora oczyszcza serce.
Działa wolno, ale skutecznie – usuwa to, co zalega: porównania, napięcie, duchowe toksyny.
Rośnie w ukryciu zarośli i drzew, często pomijany – jak pokora, która nie robi wrażenia, ale daje życie.
Pokora sięga korzeniem tam, gdzie nikt inny nie zagląda:
W miejsca osądzania innych lub siebie.
W zakamarki perfekcjonizmu, gdzie miłość staje się warunkowa.
W potrzebę kontroli – gdzie nie potrafimy oddać Bogu spraw, ludzi, przyszłości.
To, co robi pokora, to nie wyrywanie tych rzeczy na siłę. Ona wchodzi głęboko, z łagodnością, i daje miejsce, by Bóg uzdrawiał to, co było zaciśnięte.
🌸 Wieczorne spotkanie z Faustyną 🌙– Pokora w praktyce
Na zakończenie dnia, zanim wejdziesz w sen – zatrzymaj się. Zapal lampkę lub świecę. Wycisz swoje ciało. Jesteś ty i Bóg pełen Miłosierdzia. Nie oceniaj tego dnia. Nie poprawiaj. Po prostu usiądź w świetle prawdy, która przyjmuje.
Wyobraź sobie serce, które jak zaniedbany, stary ogród, zarosło nieczystymi emocjami, pychą, lękiem i porównywaniem się. Tylko gorzki, lecz oczyszczający korzeń pokory może sięgnąć tych głębokich warstw i je uzdrowić. Taki korzeń nie od razu przynosi kwiaty i owoce – trzeba pracować wytrwale, jak ogrodnik w każdym sezonie roku. Pokora buduje przestrzeń do życia Bożego Słowa.
Jezu, cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według Serca Twego.
Nie chcę więcej grać silnej. Chcę być prawdziwa – i przyjęta taką, jaką jestem. Obmyj moje serce z porównań, osądów i napięcia kontroli. Ucz mnie żyć w Twoim świetle, nie w moim lęku. Amen.
✨ Rachunek sumienia w duchu pokory:
Pokora nie boli – boli udawanie.
Pokora to jak zdjęcie ciasnych butów, które wyglądały świetnie na zdjęciu, ale raniły przy każdym kroku. Faustyna miała odwagę być „nikim” w oczach świata, żeby być wszystkim w oczach Boga. To prawdziwa wolność.
🔹 Gdzie dziś próbowałam „zasłużyć” na bycie kochaną? (np. działaniem, poprawnością, unikaniem konfliktu)
🔹 Czy był moment, kiedy uciekłam od prawdy o sobie, bo się jej wstydziłam? (np. byłam nerwowa, niezorganizowana, spóźniona)
🔹 Czy umiałabym dziś powiedzieć Bogu: „Taka jestem... i daję Ci to wszystko”?
Wybierz jedną sytuację z dnia, w której czułaś się nie dość dobra. Zamknij oczy i powiedz: „Jezu, pokaż mi to oczami Twojego miłosierdzia. Nie chcę już osądzać siebie – chcę Ci oddać prawdę.”
Jeśli masz siłę – zapisz to. Jeśli nie – po prostu oddychaj z tą modlitwą.
🧩 Puzzle Pokory – Duchowy Rozsypaniec
Spośród tych słów wybierz 3–5, które dziś czujesz jako prawdziwe, trudne lub które chcesz bardziej zrozumieć. Możesz: je zapisać w modlitwie, narysować, ułożyć z nich własną definicję pokory, wybrać jedno i medytować nad nim przez chwilę w ciszy.
✍️ Warianty pracy z puzzlami:
1. Dla wzrokowców: Zrób sobie notatkę graficzną – narysuj swoje „dzisiejsze puzzle pokory” na marginesie zeszytu albo wokół cytatu z Dzienniczka.
2. Dla myślicielek: Wybierz jedno słowo i napisz 3 zdania zaczynające się od:„Pokora to dla mnie…”
3. Dla kontemplujących:Usiądź w ciszy z jednym słowem. Powtórz je 3 razy i zapytaj serca: „Dlaczego to słowo mnie zatrzymało?”
🧩 Puzzle Pokory – słowa ukrytej siły do zasiania w sercu na noc:
prawda | światło | obecność | zaufanie | przyjęcie łagodność | bycie wystarczającą | rezygnacja z kontroli | zależność od Boga | niewidzialność służenie w ciszy | przestrzeń dla łaski | zgoda na siebie | otwartość na miłość | wolność od porównań oddech duszy
Komentarze