WIELKI CZWARTEK - NIECH ŚWIAT UJRZY MNIE W TOBIE
- Beata
- 13 kwi 2022
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 10 kwi
TRIDUUM PASCHALNE
W Wielki Czwartek, tuż przed cierpieniem, Jezus zaprasza nas do ostatniej Wieczerzy, gdzie łamie chleb i ofiarowuje siebie jako dar miłości. To moment, w którym nie tylko ustanawia Eucharystię, ale również ukazuje, czym jest prawdziwa miłość: gotowość do służenia i dawania siebie aż do końca. Jak mówi Alicja Lenczewska: „Pragnę, aby świat ujrzał Mnie w tobie” – Jezus nie tylko przekazuje dar ciała i krwi, ale pragnie, by Jego miłość przez nas dotarła do świata. Pozwólmy, by nasze serca, tak często pokryte skorupą obojętności, zostały oczyszczone i na nowo napełnione miłością. To wezwanie, by z miłością służyć innym, tak jak On służył swoim uczniom, jest zaproszeniem do głębszej więzi z Bogiem w Eucharystii i codziennym życiu.
W dzisiejszym czytaniu Pan Jezus mówi do Piotra:
"Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną".
Od kilku tygodni gotowałam w czajniku wodę źródlaną. Na dnie wytworzył się inny niż zwykle kamień, taki biały i bardzo twardy. Gotowanie octu i nawet dodatek sody nie pomógł. Odpadły tylko małe kawałki i trochę tej najcieńszej warstwy. Tę grubszą próbowalam zeskrobać, ale niestety, nie znalazłam jeszcze na nią sposobu. Spędziłam trochę czasu dzisiaj rano bezskutecznie walcząc z tym osadem, a potem, kiedy już zaparzyłam sobie herbatę, przeczytałam czytania na dzisiejszy dzień.
I tak myśląc nad słowami Ewangelii spojrzalam na mój czajnik: to dno z narosłym kamieniem jest jak moje serce, ludzkie serce; jedno ma większą skorupę braku miłości, drugie ma mniejszą, ale każde ma. A brak miłości to przecież grzech o różnych imionach. I każda z nas walczy z grzechami na wiele sposobów, jak ja z osadem w czajniku, i udaje się nam samym trochę, ale tylko trochę, a cała reszta mocno przywiera do dna serca, czasami złudnie biała, że aż niewidoczna.
"Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną,"
Pan Jezus wyjaśnił Piotrowi. To są tak ważne słowa!

Moje zwycięstwo, mój sukces może nastąpić tylko wtedy, gdy weźmie w nim udział Pan Jezus, gdy Jego poproszę o pomoc i pozwolę Mu, aby mnie umył z mojego grzechu. Jeśli pozwolę Mu działać we mnie, to razem z nim zwyciężę! Sama niewiele osiągnę.
To jest tylko jeden aspekt tego, co wydarzyło się w czasie OSTATNIEJ WIECZERZY, której pamiątkę dzisiaj obchodzimy.
Pan Jezus jeszcze powiedział: „Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem".
Pan Jezus poprosił Alicję Lenczewską:
”Pragnę, aby świat ujrzał Mnie w tobie:
w twoim sercu,
na twoim obliczu,
w dotyku twych dłoni,
w blasku twych oczu.
Pragnę, aby rozpoznawano Mnie w twej delikatności,
czułości,
miłosiernym pochyleniu się nad ich biedą
i tęsknotą za Miłością prawdziwą.
Ofiaruj im Mnie.
Nie zawłaszczaj.
Dziel się Moim życiem w tobie z nimi.
Dziel się sobą – tym wszystkim, co masz, co otrzymujesz, jako mój dar dla ciebie i dla nich przez twoje serce i twoje dłonie.”
To są również słowa do mnie i do ciebie. Tak, tak. Do nas wszystkich. Wszyscy mamy czynić tak, jak On nam uczynił: kochać, przebaczać, patrzeć, odzywać się...
Czym jest miłość? My wiemy, a jeśli nie wiemy, to wstyd. Bo jak nie my, to kto ma wiedzieć?
Pan Jezus dzisiaj pokazuje, jak wielkim darem jest dawanie siebie, dawanie tego, co trudne, tego, czego nie chcę dać – bo to boli, bo się boję, ale daję, bo
"Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu".
Dzisiaj wieczorem jest sprawowana Msza Wieczerzy Pańskiej.
Pan Jezus czeka w tym pięknym Tabernakulum na mnie i na ciebie. Czeka na nas. Chce nam dać SIEBIE!...

Dzisiaj również składamy życzenia kapłanom, bo ich powołał sam Pan Jezus.
Maryjo, Matko Kapłanów, dziękuję Ci, że chronisz Swoich i Jezusa wybranych synów na drodze ich powołania.
Panie Jezu. Dziękuję Ci, za to, że zostałeś z nami w Eucharystii. Dziękuje Ci za Twoich kapłanów, dzięki którym ta Eucharystia może być sprawowana i Ty w tym kawałku chleba oddajesz nam Siebie, abyśmy mieli życie wieczne. „Dziękuję” – to jedynie małe słowo, pełne uczuć i obrazów, którym chcę wyrazić tak wiele, dobrze, że Ty znasz nasze serca i wiesz... Dziękuję.
...Pod tą warstwą duchowego osadu serce nie śpiewa – tylko syczy. Jakby miłość próbowała przebić się przez kamień, lecz nie potrafiła się przebić do wnętrza. A On – Jezus – siada do stołu. Nie z wyrzutem. Z miłością. Z gestem, który rozrywa kamień od środka.
„Pragnę, aby świat ujrzał Mnie w tobie.” Te Słowa - czy są skierowane tylko do Alicji Lenczewskiej? Ja je biorę do serca. A ty?
Te słowa bolą i leczą jednocześnie. Bo On nie tylko daje miłość. On JEST Miłością. Uklęka przede mną, jakby chciał powiedzieć: „Pozwól Mi cię obmyć. Chcę zmyć nie tylko twoje stopy – chcę dotrzeć do serca.”
Czy pozwolę Jezusowi zdjąć ze mnie skorupę?
Czy dam się obmyć – nie tylko na zewnątrz, ale do głębi duszy?
Czy moje życie stanie się odpowiedzią na Jego pragnienie: „Niech świat ujrzy Mnie w tobie."
1. Ostatnia Wieczerza – akt miłości, który wyprzedza zdradę.
Jezus wie, kto Go zdradzi – a mimo to łamie chleb dla wszystkich.
Czy potrafię kochać, nie oczekując nic w zamian?
2. Obmycie nóg – rewolucja cichości.
Jezus przyjmuje postawę sługi, choć jest Panem.
Czy umiem schylić się z miłością do drugiego człowieka?
3. Wspólnota mimo pęknięć.
W Wieczerniku siedzą razem: przyjaciele, zdrajca, słabi i silni.
Moje serce też jest takim wieczernikiem – pękniętym naczyniem pełnym łaski.

Comments